Archiwum bloga
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień15 - 0
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Maj2 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 1
- 2014, Marzec7 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik2 - 3
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień5 - 1
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec3 - 5
- 2013, Maj11 - 7
- 2013, Kwiecień7 - 7
- 2013, Marzec1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad3 - 1
- 2012, Październik9 - 0
- 2012, Wrzesień14 - 1
- 2012, Sierpień12 - 2
- 2012, Lipiec11 - 0
- 2012, Czerwiec11 - 6
- 2012, Maj9 - 0
- 2012, Kwiecień9 - 2
- 2012, Marzec5 - 1
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik6 - 0
- 2011, Wrzesień28 - 0
- 2011, Sierpień17 - 2
- 2011, Lipiec27 - 1
- 2011, Czerwiec36 - 0
- 2011, Maj33 - 0
- 2011, Kwiecień22 - 0
- 2011, Marzec11 - 0
- 2010, Październik15 - 0
- 2010, Wrzesień12 - 2
- 2010, Sierpień32 - 0
- 2010, Lipiec37 - 0
- 2010, Czerwiec21 - 0
- 2010, Maj11 - 0
- 2010, Kwiecień16 - 0
- 2010, Marzec8 - 0
- 2009, Październik1 - 0
- 2009, Wrzesień15 - 0
Jazda na rowerze:
67.80 km
Czas:
02:12 godz.
Średnia:
30.82 km/h
Maksymalna:
62.00 km/h
Temperatura:
18.0°C
Ustawka przez Leśnicę powrót w deszczu
Czwartek, 30 maja 2013 · dodano: 30.05.2013
Zaczęło się fajnie. Z wiatrem lecimy cały czas 42+.W Kudrowicach wypina mi się blok i gubię rytm i odpuszczam grupę.
Jak się okazuje prawy blok wytarł się do zera i jeszcze kilkukrotnie mi wyskakiwał.
Jadę skrótem przez Leśnicę. Grupa dogania mnie dopiero na ostatniej prostej za Chorzeszowem i z uwagi na to, że się trochę czarują jadę z nimi.
Przed lasem przyspieszają więc odpuszczam aby nie ryzykować z tym blokiem.
Doganiam jeszcze Arka przed kreską. Jestem wypompowany i zbiera się mi jakieś przeziębienie. Na dodatek zaczyna padać.
Jeszcze się próbuję chować pod wiatą na przystanku, ale jak poprawił deszcz drugi raz to już cały mokry.
Wracam powolutku.