Archiwum bloga
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień15 - 0
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Maj2 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 1
- 2014, Marzec7 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik2 - 3
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień5 - 1
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec3 - 5
- 2013, Maj11 - 7
- 2013, Kwiecień7 - 7
- 2013, Marzec1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad3 - 1
- 2012, Październik9 - 0
- 2012, Wrzesień14 - 1
- 2012, Sierpień12 - 2
- 2012, Lipiec11 - 0
- 2012, Czerwiec11 - 6
- 2012, Maj9 - 0
- 2012, Kwiecień9 - 2
- 2012, Marzec5 - 1
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik6 - 0
- 2011, Wrzesień28 - 0
- 2011, Sierpień17 - 2
- 2011, Lipiec27 - 1
- 2011, Czerwiec36 - 0
- 2011, Maj33 - 0
- 2011, Kwiecień22 - 0
- 2011, Marzec11 - 0
- 2010, Październik15 - 0
- 2010, Wrzesień12 - 2
- 2010, Sierpień32 - 0
- 2010, Lipiec37 - 0
- 2010, Czerwiec21 - 0
- 2010, Maj11 - 0
- 2010, Kwiecień16 - 0
- 2010, Marzec8 - 0
- 2009, Październik1 - 0
- 2009, Wrzesień15 - 0
Jazda na rowerze:
132.00 km
Czas:
03:47 godz.
Średnia:
34.89 km/h
Maksymalna:
54.00 km/h
Temperatura:
20.0°C
VII Leszczyński Maraton Rowerowy-BIKEFUN MARATON
Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012
Wystartowałem w 1/4 stawki (42 sekunda filmu) więc już byłem 500 metrów za pierwszą grupą.Od razu poszło ostro 42-45km/h, uformowała się ładna 2 grupa z którą jechałem długi czas i nawet przez chwilę byłem na jej czele.
Po 17km średnia 40km/h. W dużej grupie łatwo się trzymałem.
Na podjeździe grupa się rozerwała i zostałem w tej z tyłu.
Mniejszą grupką dojechaliśmy do 66km gdzie miał być nawrót na drugą pętlę, ale okazało się, że zostałem sam bo reszta jechała na 75km.
Jechałem swoim tempem i pozwoliłem się zebrać następnej grupce.
Wszystko było dobrze do ok 99km, kiedy zaczęły mnie łapać skurcze.
Na bufet jeszcze wpadłem z grupą, ale już nie miałem siły się utrzymać.
Do podjazdu jechałem sam i dopiero tam zgarnęła mnie kolejna duża grupa.
Na międzyczasach widać, że straciłem ok 15 minut.
Potem już tylko się oszczędzałem i trzymałem koło, bo czułem, że nogi odmawiają posłuszeństwa.
137 pozycja na 193 sklasyfikowanych... a mogło być ok 50-60 miejsca (tak wychodziło na pierwszej pętli).
Pierwszy mój maraton zaliczony, super organizacja, fajna trasa.
Następny Łask 10 czerwca.