O mnie
Cześć tu Adam!
Archiwum bloga
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień15 - 0
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Maj2 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 1
- 2014, Marzec7 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik2 - 3
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień5 - 1
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec3 - 5
- 2013, Maj11 - 7
- 2013, Kwiecień7 - 7
- 2013, Marzec1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad3 - 1
- 2012, Październik9 - 0
- 2012, Wrzesień14 - 1
- 2012, Sierpień12 - 2
- 2012, Lipiec11 - 0
- 2012, Czerwiec11 - 6
- 2012, Maj9 - 0
- 2012, Kwiecień9 - 2
- 2012, Marzec5 - 1
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik6 - 0
- 2011, Wrzesień28 - 0
- 2011, Sierpień17 - 2
- 2011, Lipiec27 - 1
- 2011, Czerwiec36 - 0
- 2011, Maj33 - 0
- 2011, Kwiecień22 - 0
- 2011, Marzec11 - 0
- 2010, Październik15 - 0
- 2010, Wrzesień12 - 2
- 2010, Sierpień32 - 0
- 2010, Lipiec37 - 0
- 2010, Czerwiec21 - 0
- 2010, Maj11 - 0
- 2010, Kwiecień16 - 0
- 2010, Marzec8 - 0
- 2009, Październik1 - 0
- 2009, Wrzesień15 - 0
Jazda na rowerze:
72.40 km
Czas:
02:06 godz.
Średnia:
34.48 km/h
Maksymalna:
50.20 km/h
Temperatura:
25.0°C
Niedzielna ustawka po świeżości...
Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011
Powrót z wakacji o 4 rano, a o 10.15 już w ustawce.Dwa tygodnie bez patrzenia na rower i nie wiedziałem co nogi na to.
Jechałem spokojnie, a peleton z braku kilku Kozaków nie mordował tempem.
Na prostej do Kwiatkowic urwali się Woody z Arkiem. Jechałem z przodu grupy, ale brakowało kilku mocniejszych zmian i parka dojechała do mety.
Na kresce w Janowicach peleton finiszował bardzo chaotycznie i w efekcie dojechałem pierwszy z grupy i trzeci w sumie! (37,5km/h).
Chwila odpoczynku w Panderosie i powrót z Marcinem do domu.